Magiczny i pachnący zestaw, który pozwoli Ci lepiej zaaklimatyzować się w domu Sabatu. Naturalne kadzidła łatwo włączyć w codzienną oczyszczającą umysł praktykę medytacyjną.
Smocza krew to żywica południowoamerykańskiego drzewa Croton Lechleri. Rzeczywiście wygląda jak krew. Ma dokładnie ten sam burgundowy kolor. Przypisuje się jej właściwości zdrowotne, przyśpiesza gojenie ran, regeneruje komórki. Ma też szerokie zastosowanie we współczesnej kosmetologii.
Szałwia – nazwa rośliny pochodzi od łacińskiego Salvia, oznaczającego dobre zdrowie lub uzdrowienie. W języku starofrancuskim oznacza również mędrca.
Obie rośliny w jednym kadzidle to idealnie połączenie dla tych, którzy chcą pozbyć się negatywnych i natrętnych myśli, zyskać jasność umysłu i wizję swojej przyszłości.
„Policzek Senji krwawił od spotkania z ostrym korzeniem drzewa, który wbiła sobie na życzenie Mary jak tylko przekroczyły granicę Nawii. Pieprzona demonica i jej trans. Syczała obok, Ankh wypalony tym razem na jej czole, a Senja ze wzrokiem w niej utkwionym drżała na całym ciele.”Policzek Senji krwawił od spotkania z ostrym korzeniem drzewa, który wbiła sobie na życzenie Mary jak tylko przekroczyły granicę Nawii. Pieprzona demonica i jej trans. Syczała obok, Ankh wypalony tym razem na jej czole, a Senja ze wzrokiem w niej utkwionym drżała na całym ciele.
— Skoncentruj się. — Dalia złapała ją za podbródek. — Słuchaj mnie, a nie jej.
Chwilę trwało, zanim jej towarzyszka wróciła do rzeczywistości. W końcu jednak na twarzy Senji pojawił się grymas bólu. Dotknęła delikatnie swojego policzka.
— Będę miała bliznę.
— Nie będziesz. — Dalia ją pocieszyła, choć nie miała stuprocentowej pewności, że nie kłamie. Korzeń rzeczywiście wszedł głęboko.
Wyjęła z plecaka odrobinę smoczej krwi i wtarła ją w ranę. Senja znowu zajęczała, ale nie uchyliła się tylko cierpliwie czekała. W połączeniu z reaną smocza krew zazwyczaj działała fenomenalnie, więc Dalia miała nadzieję, że tym razem też tak będzie.