Jako czytelniczka (czytelnik) masz naprawdę ogromny wpływ na rynek książki, a także na to, w jaki sposób je kupujesz. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że najwygodniej jest kupować książki w jednej z dużych sieci, a jednak spróbuję Cię przekonać, że warto kupować je bezpośrednio od autorki. Oto dlaczego:
Pisanie książki to długi proces. Dobra historia nie powstaje w miesiąc, ani nawet w pięć. Potrzeba czasu, researchu, przemyśleń, pisania, skreślania… i pisania od nowa. Średnio pracuję nad jedną książką przez rok — a często dłużej. Tymczasem rynek książki nie jest zbyt łaskawy dla autorek i autorów. Choć to my wkładamy najwięcej serca i pracy, trafiamy na sam koniec wydawniczego łańcucha pokarmowego.
W tradycyjnym modelu wydawniczym autor otrzymuje zazwyczaj tylko 7–15% ceny okładkowej (realnie bliżej 10–12%). Połowę zgarnia dystrybucja, resztę dzieli wydawnictwo. I co ciekawe — wszyscy (redaktorzy, korektorzy, graficy, składacze) otrzymują wynagrodzenie z góry. Autor? Czeka na rozliczenie przez długie miesiące, a jego wysokość jest, no cóż… szczątkowa. W dodatku, w obecnych realiach, praktycznie cała promocja spada właśnie na autorkę, autora. A to jest kolejny etat, który współcześni autorzy muszą wykonywać. Jeśli kupujesz książkę bezpośrednio ode mnie (np. papierową wersję przez moją stronę), wynagrodzenie za moją pracę trafia do mnie— w dodatku od razu.
To ogromna różnica. Taka, która pozwala mi spokojniej oddychać, a przede wszystkim — odważniej planować kolejne historie, które chcę dla Ciebie napisać.
Kupując bezpośrednio ode mnie wspierasz oryginalną twórczość
Współpracując z tradycyjnymi wydawnictwami pisarki (rze) często zmuszani są do solidnych kompromisów, w imię podążania za trendami. Ja wybrałam inną ścieżkę, bo uważam, że pisarstwo, tak jak każda inna forma kreatywnej twórczości nie powinna podlegać masowym ingerencjom w imię dopasowania do rynku (który zresztą co chwilę się zmienia). Postawiłam na oryginalność i jakość moich historii. Bo tylko na takich warunkach chcę pisać, kiedy mam wolność wypowiedzi (uwaga, nie mylić ingerencji w treść z dobrą redakcją, której potrzebuje każda książka:) Jak powiedział w wywiadzie dla New York Times Marcus Dohle, były (od niedawna) szef największego wydawnictwa na świecie Randome House (tłum. przypadkowy dom wydawniczy): „Wszystko w branży wydawniczej jest przypadkowe. Stąd nazwa „przypadkowy dom wydawniczy” (Random house). Wszystko jest dziełem przypadku. Sukces jest przypadkowy. Bestsellery również są przypadkowe.”
Nie widzę sensu w podążaniu za trendami. Widzę za to sens w dobrych, unikatowych opowieściach, dla których zarywa się noce. I takie książki chciałabym dalej dla Was tworzyć:)
Ponadto, kupując książki bezpośrednio ode mnie zyskujesz bezpośredni wgląd w mój proces i inspiracje, jednocześnie wspierasz mnie w konkretny sposób. Dzielę się z Tobą swoimi pasjami i wydawniczymi planami, słucham Twoich potrzeb i przemyśleń. Razem tworzymy oryginalną, książkową (i nie tylko) społeczność:) Tylko w ARIA Books — moim autorskim sklepie — kupisz książki z autografem i wyjątkowymi dodatkami. Każdą paczkę pakuje osobiście, pięknie i od serca, specjalnie dla moich subskrybentek i subskrybentów.
Dla mnie to coś więcej niż zwykła przesyłka — to mały rytuał wdzięczności i uważności wobec osób, które wspierają moją twórczość.
Zatem, następnym razem, gdy będziesz szukać świetnej i oryginalnej lektury, rozważ zakup bezpośrednio ode mnie. Zapewnia mi to sprawiedliwe wynagrodzenie za moją pracę, ale także wspiera tworzenie ekosystemu, w którym różnorodna sztuka pisarska może rozkwitać i dostarczać Ci unikalnych przeżyć.
Dziękuję, że jesteś ze mną!